Translate

czwartek, 18 września 2014

Teatr Szekspira, Borough Market, Shard i Katedra Southwark w Londynie.

Wczoraj odwiedzilysmy niesamowite miejsce - Teatr Szekspira w Londynie. Mimo, ze mieszkam w tym mieście juz od ponad 9 lat w to magiczne miejsce nigdy wcześniej nie trafiłam. Zdecydowanie twórczosc Szekspira to nie repertuar dla czterolatki. Niemniej jednak nawet z tak małym dzieckiem warto się tu wybrać. Zara sztuka zainteresowana byla przez jakieś 15-20 minut wcale nie mam jej tego za zle. Poszlysmy na "Komedie omyłek". 

Globe Theatre to miejsce, w którym panuje niesamowita atmosfera.








W centrum ciotki: Elena i Olga.





Cytuje ciocie Wikipedię, aby przedstawic kilka faktów:
Globe Theatre (pol. Pod kulą ziemską) – teatr w Londynie działający w latach 1599-1642, założony przez braci Richarda i Cuthberta Burbage'ów. Jednym z udziałowców był William Szekspir. Wystawiane były tam premiery jego utworów oraz sztuki Bena Jonsona i Johna Webstera. Aktorami byli wyłącznie mężczyźni.
Teatr został zbudowany w 1599 roku. Spłonął w pożarze w 1613, odbudowano go w 1614 roku. Wskutek interwencji purytanów został zamknięty w 1642 roku, zburzono go dwa lata później. Budowla została zrekonstruowana według projektu firmy Buro Happold i otwarta w 1997 roku.
The Globe był amfiteatrem, w którym zmieścić się mogło 3000 widzów. Miał kształt okręgu. Miejsca były podzielone na stojące (tańsze) i siedzące (droższe). Miejsca siedzące były ułożone w trzy rzędy. Scena, o wymiarach 12x8 metrów, miała dwoje tajnych drzwi, z których w zaskakujący sposób mogli wyłaniać się aktorzy. Dach (umieszczony tylko nad sceną) podpierały kolumny, sufit, nazywany "niebiosa"(heavens), pomalowany był w taki sposób, aby przypominał niebo. Ukryte w nim były drzwi, przez które aktorzy mogli odlecieć lub zniknąć przy pomocy lin. Na dachu teatru "The Globe" znajdował się ogromny posąg Heraklesa dźwigającego na swych barkach kulę ziemską. Nad wejściem widniał napis: "Totus mundus agit histrionem", co można przetłumaczyć jako: "Cały świat gra jakąś rolę".

 Mimo burzliwej historii teatru nic się od tamtych czasów nie zmieniło. Slowa "Cały świat gra jakąś rolę" nabierają wyjątkowego znaczenia gdy oglądamy sztukę w teatrze elzbietanskim. My jej wlasciwie nie oglądamy, my w niej uczestniczymy, szczególnie jeżeli stoimy tuz przy scenie.  Aktorzy sa na wyciągniecie reki, dodatkowo często mieszają się z publicznoscia, rzucają w nia przedmiotami (kwiatami, piórkami).

Brak dachu sprawia, ze faktycznie czujemy iz gra cały swiat. Czujemy podmuchy wiatru, ciepło slonca na policzkach, widzimy przelatujące nad głowa samoloty. To naprawdę niezwykle, magiczne miejsce.

Wiele bardzo ciekawych informacji znajdziecie TUTAJ


Ciocie Elena i Olga po przerwie wróciły na sztukę, a my z Zara poszlysmy zobaczyć co ciekawego znajdziemy w teatralnym sklepie. Zara wytrzymała godzinę. Na początku z prawdziwym zainteresowaniem ogladala sztukę, po okolo 20 minutach zaczela zadawać setki pytań o aktorów, scenę, kostiumy, a dlaczego a jak, a kiedy. Następnie zaczela się nudzić, byla juz zmęczona i wtedy postanowiłam, ze dla nas juz wystarczy. Chętnie bym została, ale nic przyjdę innym razem. Gdy natomiast Zara będzie większa będziemy wspólnie przychodzić na wszystkie sztuki. Ogólnie teatr Zara bardzo lubi, tylko przedstawienie musi byc odpowiednie dla jej wieku. Bylysmy juz na Dorze i Dobranocnym Ogrodzie.

Najgorsze co mozna zrobic to zmuszac dziecko, aby robilo cos czego nie lubi. Wtedy napewno zamiast zainteresowac je sprawimy, ze znienawidzi to co chcemy mu pokazac.


Dora Explorer - wrzesień 2012 (Zara ma 2,5 roku)

"Dobranocny ogród" - czerwiec 2014 (Zara ma 3 latka)




W sklepie byl sam Szekspir. Ksiazki, plyty, ubrania, długopisy, magnesy, zakładki... wszystko z Szekspirem w roli głównej.





 Utwory Szekspira były wydane w najrózniejszych wersjach, nie tylko klasycznych, ale także w formie przepięknie ilustrowanych opowieści dla dzieci, czy komiksów dla milosnikow Manga.











Przed pójściem do teatru zajrzalysmy jeszcze na Borough Market. Niby zwykly rynek, ale tak naprawdę bardzo ciekawe miejsce, pelne barw i zapachów. 




"Borough market, znajdujący się w dzielnicy Southwark obok stacji London Bridge, to największy i najstarszy targ hurtowy naturalnej żywności w Wielkiej Brytanii. Targ obchodził w 2008 roku... 250-tą rocznicę istnienia!
Borough Market po raz pierwszy wspomniany został w historii w siedemnastym wieku, istniał wtedy na drugim końcu London Bridge. Powodował jednak powazne zakłócania w ruchu ulicznym i jego działalność została zniesiona w 1754 przez tzw. Akt Parlamentarny. Tenże akt zezwolił jednak handlarzom utworzyć nowy targ w innym miejscu, a to w roku 1756 nadało życie teraźniejszemu Borough Market. W dziewiętnastym wieku targ stał się jednym z najważniejszych miejsc handlu żywności w Londynie, głównie dzięki jego stategicznym położeniu – obok „basenu Londynu”, nad południowym brzegiem Tamizy."(zródlo)














Borough Market to także miejsce znane ze szklanego ekranu, krecone były tu sceny do "Harrego Pottera", "Porachunków" czy "Dziennika Bridget Jones".


Po teatrze wrócilismy tu ponownie, tym razem na pyszne lody.





Poniewaz przy London Bridge (blisko marketu i teatru) pracuje tata Zary, postanowilysmy go odebrac z pracy. Do jej konca byla jeszcze godzina, wiec spacerowalysmy po okolicy.


Widzialysmy przepiekna Katedre sw. Jerzego, niestety nie moglysmy juz wejsc do srodka, bo byla zamknieta.


"Katedra św. Jerzego w Southwark (ang. St George's Cathedral, Southwark) - katedra rzymskokatolicka w Londynie, w dzielnicy Southwark. Główna świątynia archidiecezji Southwark. Mieści się przy Saint George's Road.

 Budowa świątyni zakończyła w 1848, konsekrowana w 1848. Projektantem świątyni był Augustus Welby Northmore Pugin. W czasie II wojny światowej uległa silnemu uszkodzeniu przez bombardowanie. Odbudowana do 1958. Reprzentuje styl neogotycki."(zródlo: Wikipedia)

Katedra jest najstarszym kosciolem gotyckim w Londynie.























Po spacerze nad Tamiza i ogladaniu katedry, odebralysmy jeszcze tate z pracy i wrócilysmy do domu. To byl bardzo aktywny i bardzo ciekawy dzien.


Zara z tata na tle Shard.

Shard to dziś drugi, po będącym w budowie Mercury City Tower w Moskwie najwyższy budynek w Europie. Przy wysokości 310 m ma 72 kondygnacje użytkowe, do 28 piętra sięgają biura, piętra od 31 do 33 przeznaczono na gastronomię, od 34 do 52 – na hotel, a od 53 do 65 – na mieszkania. Powyżej 65 piętra zlokalizowano dostępny dla zwiedzających taras widokowy.

Bilety w cenie 25 funtów trzeba zarezerwować ze sporym wyprzedzeniem, jednak w zamian za to, na górze, oprócz niesamowitego widoku można skorzystać z 12 specjalnych teleskopów umożliwiających obserwację miasta nawet nocą, interaktywnie wyświetlających szczegółowe informacje o obiektach, na które patrzymy.
Dodatkowo, podróż windami umili nam specjalnie skomponowany utwór w wykonaniu Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziekujemy za odwiedziny! Pozostaw po sobie slad, bedzie nam bardzo milo :) Odwiedzimy takze i Ciebie.

UA-44437388-1